19 grudnia 2023 r.
Anthony Horowitz, CBE, to angielski powieściopisarz i scenarzysta specjalizujący się w powieściach kryminalnych i thrillerach. Do jego dzieł dla dzieci i młodzieży należy seria o Alexie Riderze, której sprzedaż szacuje się na 21 milionów egzemplarzy na całym świecie.
Anthony jest również cenionym pisarzem dla dorosłych i otrzymał zlecenie napisania dwóch nowych powieści o Sherlocku Holmesie,Dom JedwabiuIMoriarty. Spadkobiercy Iana Fleminga zlecili mu napisanie powieści stanowiących kontynuację przygód Jamesa Bonda.Trigger Mortis, Na zawsze i na dzień, I Z umysłem do zabijania.
Jego nowa seria, której bohaterami są detektyw Hawthorne i jego pomocnik Anthony Horowitz, składa się jak dotąd z czterech książek:Słowo jest morderstwem,Wyrokiem jest śmierć, Linia do zabicia i niedawno opublikowane Skręt nożaPiąty tom z serii,Blisko śmierci, ma się ukazać w kwietniu 2024 roku. Książki Anthony'ego można znaleźć na Katalog bibliotek społeczności Suffolk.
Zawsze byłeś pewien, że zostaniesz autorem, a po ponad 50 książkach odniosłeś ogromny sukces. Co dało ci to początkowe przekonanie, że ci się uda?
Jeśli jest coś, czego potrzebuje każdy pisarz, to wiara w siebie. Nie ma tu miejsca na „dlaczego” ani „jak”. Kiedy siadasz i piszesz, musisz po prostu wierzyć, że twoja książka zostanie wydana, że się sprzeda, że ludziom się spodoba. Nie miałem żadnych dowodów na to, że odniosę sukces jako pisarz – prawdę mówiąc, kiedy byłem młody, nauczyciele często mówili mi, jaki jestem beznadziejny – ale przez cały czas byłem pewien, że mi się uda i chociaż miałem wiele chwil zwątpienia, nigdy nie pozwoliłem im się załamać.
Jak wygląda Twój typowy dzień pisania, jeśli coś takiego w ogóle istnieje?
Staram się nie mieć „typowych” dni pisarskich. Dla mnie pisanie tak wielu słów w tak wiele godzin jest niebezpieczne… może stać się rutyną, nudą. Piszę około ośmiu lub dziewięciu godzin dziennie, ale zdarza mi się też wyprowadzać psa, spotykać się ze znajomymi, odwiedzać Suffolk, chodzić do kina, teatru itd. Staram się dobrze bawić!
Mówi się, że popełniłeś więcej (fikcyjnych) morderstw niż jakikolwiek żyjący autor. Co jest takiego w gatunku kryminalnym, że wciąż do niego wracasz?
Zawsze lubiłem łamigłówki, sztuczki, iluzje i uwielbiam pisać opowieści o morderstwach, ponieważ w pewnym sensie są one skomplikowaną grą – ja kontra czytelnik. Pierwsze pytanie, jakie zadaję komuś, kto przeczytał jedną z moich książek, nie brzmi: „Czy ci się podobała?”, ale: „Czy zgadłeś?”.
Detektyw Daniel Hawthorne powraca w kwietniu 2024 r. Blisko śmierciCzy możesz nam powiedzieć, czego możemy się spodziewać?
Akcja rozgrywa się w Richmond w Londynie, w ekskluzywnym, prywatnym osiedlu (stąd tytuł). Pięć grup mieszkańców świetnie się dogaduje, aż do przybysza z rodziną, który nagle znajduje się w sytuacji „koszmarnego sąsiada”… aż jeden z nich go zabija. To bardzo podchwytliwa powieść z (mam nadzieję) zaskakującym zakończeniem.
Jak wyglądają święta Bożego Narodzenia w Twoim domu? Czy lubisz ten okres?
Obawiam się, że Boże Narodzenie zostało mi zrujnowane przez uświadomienie sobie, że wszyscy moi krewni skakali sobie do gardeł i że moi rodzice wcale się tym nie cieszyli. Dlatego moja rodzina zawsze wyjeżdżała na Boże Narodzenie i muszę przyznać, że w ciągu ostatnich trzydziestu lat mieliśmy naprawdę cudowne święta.
Jedna książka, utwór muzyczny lub dzieło sztuki, którego każdy powinien poznać?
Karola Dickensa Wielkie nadziejeTo fantastyczna opowieść, pełna niezapomnianych postaci i doskonale napisana.
Twoja miłość do Suffolk jest dobrze udokumentowana. Co kochasz w naszym hrabstwie?
Wszystko! Zacznijmy od niesamowitych krajobrazów, Morza Północnego, ogromnego nieba, różowo-niebieskich domów i starożytnych kościołów skupionych w dziewiczych wioskach. Aldeburgh Southwold, Westleton, Dunwich, Earl Soham, Kersey, Framlingham… jest tak wiele wyjątkowych miejsc. Las Rendelsham! Spacery, pływanie, obserwowanie fok i ostrygojadów. Jedzenie, oczywiście. Liczne historie – o UFO, stworzeniach morskich, sekretach z czasów wojny światowej i zimnej wojny, duchach i tak dalej. A przede wszystkim – ludzie.
Jestem dumny, że jestem patronem tej organizacji charytatywnej, Suffolk Home-Start, a gdy spotkasz ich małą armię wolontariuszy, trudno uwierzyć, jak życzliwi i oddani potrafią być mieszkańcy Suffolk.
Co znajduje się obecnie na Twojej półce „do przeczytania”?
Stając się Dickensem autorstwa Roberta Douglasa-Fairhursta, polecony mi przez przyjaciela. I Kennedy 35, najnowsza powieść szpiegowska Charlesa Cumminga. Jest coraz lepsza.
Najlepsza rada jaką kiedykolwiek dostałeś?
Nigdy się nie poddawaj.
Wielokrotnie udzielałeś wywiadów. Czy możesz nam powiedzieć coś o sobie, czego Twoi czytelnicy mogą nie wiedzieć?
Tak bardzo boję się śmierci, pisząc historię o morderstwie, że zostawiam rozwiązanie w kopercie na biurku. W ten sposób przynajmniej ktoś będzie wiedział, kto to zrobił!