27 września 2022

Neil urodził się w Liverpoolu w latach 60. XX wieku. Niedawno odszedł z Policji Metropolitalnej, gdzie służył przez ponad dwadzieścia pięć lat, głównie jako detektyw, prowadząc śledztwa w sprawie najpoważniejszych przestępców w Wielkiej Brytanii i poza jej granicami.

Po przejściu na emeryturę z policji Neil wraz z żoną i synem przeniósł się w szkockie Highlands, gdzie łączy pracę śledczą z pisaniem. Kariera pisarska Neila rozpoczęła się od jego pierwszego thrillera z Tomem Novakiem, Znikaniew 2019 roku. Napisał trzy thrillery Novaka, a następnie zajął się DS Maxem Craigie.

Jego pierwsza powieść o Craigiem, Grób Umarlaka, znalazła się na długiej liście nominacji do Nagrody McIlvanneya 2021 za najlepszą szkocką powieść kryminalną roku, a jej kontynuacja, Krwawy przypływ, znalazł się na krótkiej liście w kategorii „Najlepszy nowy serial” w konkursie Dead Good Reader Awards. Najnowszy tom serii o Craigie znajdziesz tutaj: Nocna Straż, na Katalog bibliotek społeczności Suffolk.

Kim byli Twoi bohaterowie, gdy dorastałeś?

Literacko rzecz biorąc, to po prostu Desmond Bagley. Bagley był jednym z garstki pisarzy thrillerów lat 70., którzy stworzyli wiele powieści akcji i przygodowych dla każdego. Większość ludzi, myśląc o pisarzach tamtej epoki, kojarzy Alistaira Macleana, Dicka Francisa i im podobnych, ale dla mnie to Desmond Bagley był tym jedynym. Huragan Wyatta, Bieganie w ciemno, Spoileryi kilka innych to były absolutne hity. Prawdziwa trzymająca w napięciu akcja z wyrazistymi, rozpoznawalnymi bohaterami. Po prostu genialne. Przeczytałem je wszystkie jako dwunastolatek i dały początek wszystkiemu, co wydarzyło się później.

 

Czy biorąc pod uwagę swoje doświadczenie w policji, zawsze myślałeś o tym, żeby je wykorzystać w pisaniu?

Nie na początku, ale oczywiście bycie byłym policjantem bardzo mi pomogło. Mam za sobą wiele lat historii, doświadczeń i, być może przede wszystkim, postaci, których mogę użyć, aby dodać mnóstwo barw moim książkom. Jeśli chodzi o faktyczne rozpoczęcie pisania, nie myślałem o tym zbyt intensywnie. Dopiero gdy znalazłem się w sytuacji, w której miałem więcej wolnego czasu, nadarzyła się okazja, żeby spróbować. Naprawdę się cieszę, że to zrobiłem!

 

Twoja pierwsza książka to ZnikanieCzy jako debiutujący pisarz byłeś zaskoczony, że książka odniosła tak wielki sukces?

Nie miałem absolutnie żadnych oczekiwań. Czułem, że to całkiem niezła historia, ale świat jest pełen całkiem niezłych historii, które nie trafiają do druku. Miałem szczęście, bo znalazłem małego wydawcę, który chciał zaryzykować i książka sprzedała się o wiele lepiej, niż mogliśmy się spodziewać. Nawet teraz, prawie cztery lata później, książka nadal sprzedaje się całkiem dobrze. Ludzie zdają się naprawdę lubić głównego bohatera, Toma Novaka, i ciągle mnie pytają, czy napiszę coś więcej. Chętnie, ale czas jest problemem. Za dużo pomysłów, za mało czasu.

 

Grób Umarlaka To był świetny pomysł na książkę. Założę się, że dobrze się bawiłeś, odkrywając jego możliwości?

Pomysł spadł jak grom z jasnego nieba, gdy były glina opowiedział mi o „Grobie, którego nigdy nie wolno otwierać”. Musiałem po prostu napisać opowiadanie, którego tematem byłby ten wątek. Oczywiście skłaniało się ku horrorowi lub powieści historycznej, ale żadne z nich do mnie nie przemówiło. Bardzo chciałem napisać współczesny kryminał osadzony w Szkocji, bo grób wydawał się tak szkocki. Kiedy odwiedziłem to miejsce, głęboko w dzikich ostępach ponurego Caithness, wiedziałem, co muszę zrobić.

 

Twoja najnowsza książka to Nocna StrażCzy możesz nam trochę o tym opowiedzieć i jak to było pisać?

Nocna Straż Pisanie tej książki sprawiło mi mnóstwo frajdy. Pomysł zrodził się, gdy mój ówczesny redaktor zapytał mnie, czy mam w sobie coś z seryjnego mordercy. Myślę, że pracując nad sprawami takimi jak Levi Bellfield, uznali, że mógłbym spojrzeć na to z innej perspektywy. Wtedy doszedłem do wniosku, że byłoby super, gdyby wszystkie dowody w śledztwach sugerowały, że podejrzany ma odrobinę za dużo wiedzy. Wie za dużo, bo jest w zespole śledczym. Uświadomiłem sobie, że to byłby naprawdę fascynujący pomysł do zgłębienia. Nie planuję swoich książek, więc pomysł nabrał tempa i jestem naprawdę zadowolony z rezultatu. Myślę, że to może być moja najlepsza książka do tej pory.

 

Czy możesz nam opowiedzieć coś na temat swojego najnowszego projektu?

Właśnie skończyłem pierwszy szkic piątej książki o Craigiem. Będzie wymagał mnóstwa pracy, żeby wszystko poszło dobrze, ale muszę powiedzieć, że może pojawić się jakaś twarz lub twarze z przeszłości, a Max i zespół będą musieli podjąć decyzję, czy zostaną one odegrane, czy nie.

 

Jedna książka, utwór muzyczny lub dzieło sztuki, którego każdy powinien poznać?

Każdy powinien zobaczyć obraz „Chrystus św. Jana od Krzyża” Salvadora Dalego, który wisi w Muzeum Kelvingrove w Glasgow. Jest absolutnie urzekający, a ja nie jestem ani krytykiem sztuki, ani osobą religijną.

 

Co znajduje się obecnie na Twojej liście książek „do przeczytania”?

Zdecydowanie za dużo książek. Mam to szczęście, że dostaję książki przed publikacją. Właśnie czytam Spójrz w obie strony Linwood Barclay, który ukaże się dopiero w listopadzie. Jest genialny, wyobraź sobie, co się stanie, jeśli mnóstwo autonomicznych samochodów wymknie się spod kontroli na małej wyspie. Jak w Parku Jurajskim dla samochodów.

 

Jedna rzecz, którą zrobiłbyś ponownie i jedna, której zdecydowanie byś nie zrobił!

Hmm… Kilka dni temu spadłem z roweru górskiego i moja noga wygląda przez to okropnie. Może próba dotrzymania kroku mojemu synowi, który jeździ na rowerze górskim, nie była najlepszym pomysłem. Nie wiem, czy zrobię to jeszcze raz, ale z drugiej strony…

 

Czy możesz nam powiedzieć coś o sobie, czego Twoi czytelnicy mogą nie wiedzieć?

W szkole podstawowej chodziłem do tej samej klasy co Anton Du Beke, autor serialu „Strictly”… był miłym facetem.

pl_PLPolish